Lolek

 

Lolek to kot wyjątkowy. Doskonały towarzysz, z którym można pogadać, pospać, nawiązać naprawdę bliski kontakt. Kocha gości (chociaż potrafi poznać tych, którzy nie przepadają za kotami). Do zabawy wystarczą mu piórka na patyku, za to niszczy je hurtowo, bo jak się bawić, to porządnie. Nie potrzebuje wypasionych sprzętów i legowisk - woli być z człowiekiem. Uwielbia wybierać smaczki z zabawek dla kocich mądrali i świetnie sobie z tym radzi. Towarzyszy swojej opiekunce w domowych czynnościach, nie ma problemu z bawieniem się w "Lolek sam w domu". Kiedy wrócisz po pracy, przywita cię w drzwiach. Sam sobie dawkuje jedzenie, nie jest żarłokiem, ale też nie grymasi. 

 

Jest alergikiem. Jada karmę bez kurczaka i 2x dziennie musi zażyć malutką tabletkę, ale nauczył się, że za pół sekundy nieprzyjemności dostaje smaczka i sam przybiega, kiedy nadchodzi pora podania leku...

 

Tak wyglądało ogłoszenie adopcyjne Lola. Niestety przyszło ZŁO, które zniweczyło plan, jaki mieliśmy dla niego. Lolek zaczął się źle czuć. Okazało się, że ma przewlekłą chorobę nerek, 3-4 stadium (4 to max).  Weszły codzienne kroplówki, bardzo drogie leki (przykład na zdjęciu) i dieta barf, w jego przypadku też nietania, bo odpadają najtańsze kurze podroby. Walczymy o to, żeby jak najdłużej cieszył się dobrym samopoczuciem. 

 

Jeśli chcesz nam w tym pomóc - a liczy się każdy grosz - napisz do nas